top of page

Koparka na stanowisku archeologicznym

  • Zdjęcie autora: Mateusz Janczyński
    Mateusz Janczyński
  • 16 lut 2021
  • 3 minut(y) czytania

Przy większości współcześnie prowadzonych badań archeologicznych wykorzystuje się ciężki sprzęt. Zazwyczaj są to koparki wyposażone w łyżkę skarpową, rzadziej ładowarki lub spychacze.


Do czego można stosować sprzęt mechaniczny?

Zgodnie z większością pozwoleń na prowadzenie badań archeologicznych, koparkę można stosować wyłącznie do usunięcia warstw współczesnych (np. nasypów) i humusu (warstwy ornej). Wszystkie pozostałe prace eksploracyjne należy prowadzić ręcznie. Ma to oczywiście na celu uniknięcie zniszczeń zabytków archeologicznych. W przypadku badań cmentarzysk, stanowisk z epoki kamienia, grodzisk oraz stanowisk położonych w lasach, zabronione jest stosowanie koparki.

Decyzja o możliwości użycia koparki zawsze należy do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który dopuszcza jej zastosowanie lub zabrania w wydanym pozwoleniu. Sporadycznie zdarza się, że pomimo planowanych badań na standardowym stanowisku, np. osadzie, konserwator wymaga ręcznego odhumusowania. Dla inwestora jest to wówczas znaczny problem, zwłaszcza w przypadku stanowiska o dużej powierzchni. Trzeba pamiętać, że na 1 ha terenu, przy standardowej głębokości humusu tj. ok. 50 cm znajduje się 10000 m x 0,5 m = 5000 m3 ziemi, ważącej do ok. 10 tys. ton. Ręczne wykopanie i przewiezienie taczkami takiej ilości ziemi jest wyzwaniem godnym starożytnych budowniczych piramid! Koszty i czasochłonność takiego zadania są naturalnie olbrzymie. Nic więc dziwnego, że powszechnie stosuje się sprzęt mechaniczny.


Jakie są koszty prac ziemnych i jakim sprzętem najlepiej wykonywać prace?

Koszt wykonania prac ziemnych zależy od kilku czynników.


Po pierwsze należy wziąć pod uwagę głębokość usuwanej warstwy. Na większości stanowisk pozamiejskich, głębokość warstwy humusu wynosi 20-50 cm. Zazwyczaj duże różnice występują na terenach pagórkowatych. Na szczycie i zboczach wzniesienia humus jest płytszy, u podnóża, w zagłębieniach terenu lub w miejscu podmokłym jego miąższość może wynosić nawet powyżej 1 m.


Drugim istotnym czynnikiem jest wydajność sprzętu. Im większa koparka tym szybciej wykona prace. Jednak nie warto stosować koparek o masie powyżej 25 t. Odhumusowanie na potrzeby archeologiczne musi być prowadzone bardzo dokładnie, zbyt duża koparka, której praca godzinowa jest droższa, nie jest wcale opłacalna.


Ponadto zwrócić uwagę należy na doświadczenie operatora i uczciwość wykonawcy. Operator z małym doświadczeniem, albo co gorsza nie potrafiący prawidłowo operować sprzętem odhumusowanie na danej powierzchni wykona nawet dwukrotnie dłużej niż ten posiadający duże doświadczenie i umiejętności. Często spotykanym problemem są też nieuczciwi wykonawcy, którzy rozliczani są godzinowo. Na wszelkie sposoby starają się obniżać swoje koszty i pracować jak najdłużej.


Poniżej przedstawiam standardową wydajność poszczególnych rodzajów sprzętu przy odhumusowaniu 100 m2 pola ornego o humusie miąższości 40-50 cm:


- minikoparka 2t, czas pracy 3,5 rb/h, stawka godzinowa 80 zł netto, tj. 280 zł netto

- koparko-ładowarka 9 t, czas pracy 1,5 h, stawka godzinowa 120 zł netto, tj. 180 zł netto

- koparka 18 t, czas pracy 45 minut, stawka godzinowa 140 zł, tj. 105 zł netto

- koparka 25 t, czas pracy 30 minut, stawka godzinowa 180 zł, tj. 90 zł netto


Pamiętać jednak należy, że im mniejszy lub nieregularny wykop, tym bardziej czasochłonne jest jego wykonanie, z uwagi na konieczność wykonania równych profili, częstszą konieczność przestawiania maszyny oraz czas potrzeby na przygotowanie do pracy.


Czy można eksplorować nawarstwienia archeologiczne przy użyciu koparki?

Absolutnie nie! Nawet najlepszy operator nie jest w stanie zauważyć drobnych zabytków archeologicznych i może doprowadzić do ich uszkodzenia lub zniszczenia.

Niestety we współczesnej archeologii normą staje się eksplorowanie stanowiska archeologicznego za pomocą koparki. Gdy kilkanaście lat temu zaczynałem pracę w archeologii, stawka godzinowa pracownika fizycznego (lub studenta archeologii, którym byłem) wynosiła ok. 5-6 zł na godzinę. Praca koparki była zaś niewiele tańsza niż obecnie. Ponadto dawniej koszty badań były wielokrotnie większe niż współcześnie. Nie było więc tak silnej presji ekonomicznej prowadzącej do zaniżania standardów badań.

Teraz normą staje się prowadzenie "badań" z wykorzystaniem kilku koparek i kilku pracowników. Wyraźnie widoczne jest to w trakcie badań na terenach miejskich. Prowadzący te badania archeolodzy zwracają głównie uwagę na odsłonięcie znajdujących się pod ziemią murów, wszystkie nawarstwienia, które oczywiście powinni dokładnie przebadać, są usuwane mechanicznie.

Commenti


Post: Blog2_Post
bottom of page